sobota, 12 lutego 2011

L - Karnityna

Karnityna jest zbudowana z dwóch aminokwasów (elementów budujących cząsteczki białka naszego organizmu) - metioniny i lizyny. Należą one do grupy aminokwasów niezbędnych, a więc nasz organizm powinien otrzymywać je w wystarczającej ilości wraz z pełnowartościowym pokarmem.

Karnityna występuje w dwóch postaciach: D i L. Aktywna biologicznie jest L-karnityna, natomiast postać D nie oddziałuje na organizm.

Gdzie się znajduje?
Mieści się ona głównie w mięśniach szkieletowych i w mięśniu sercowym (98%). Pozostała niewielka ilość znajduje się w wątrobie, nerkach, mózgu oraz innych narządach.
L-karnityna jest wytwarzana w wątrobie. Do jej syntezy (oprócz metioniny i lizyny) potrzebne są także witaminy: B, C, PP, B6 oraz żelazo.
L-karnitynę może też otrzymywać nasz organizm w diecie. Jest ona znaną od dawna naturalną substancją, której źródłem jest mięso. Nazwa karnityny pochodzi od łacińskiego słowa carnis, które znaczy mięso. Pokarmy zwierzęce są bogatym źródłem karnityny, natomiast pokarm roślinny zawiera jej śladowe ilości.
Niektórzy naukowcy zaliczają karnitynę do witamin (ze względu na podobieństwa w mechanizmach działania witamin z grupy B i karnityny), nazywając ją witaminą BT.
L-karnityna jest substancją rozpuszczalną w wodzie i procesy związane z gotowaniem mogą zubożyć jej zawartość w pokarmie.

Jak działa?
Badania wykazały, że L-karnityna wykazuje zdolność do obniżania poziomu cholesterolu i trójglicerydów (frakcje tłuszczów). Jest więc związkiem biorącym udział w regulacji poziomu lipidów (tłuszczów) w naszym organizmie.
L-karnityna okazała się być substancją niezbędną w energetycznych przemianach kwasów tłuszczowych. Gdy nasze mięśnie potrzebują energii do wykonywania jakiegoś wysiłku fizycznego, cząsteczki karnityny mają za zadanie wyławiać cząsteczki tłuszczu z krwi i transportować je do wnętrza komórek organizmu, w których kwasy tłuszczowe zostaną przekształcone w energię.
L-karnityna wydaje się też być jednym z czynników wpływających na prawidłowy poziom cukru w organizmie.
Niezwykle ważnym elementem jej działania jest stabilizacja (regulowanie) poziomu jonów potasu w komórkach, która ma wpływ na zwiększenie zdolności naszej tkanki mięśniowej do wykonywania intensywnych wysiłków fizycznych.
Ciekawą cechą L-karnityny jest jej oddziaływanie euforyzujące - poprawiające nastrój.

Skutki niedoboru
Do niedoboru tej substancji może dojść u osób spożywających wyłącznie pokarm roślinny (wegetarianie) lub może być to cecha genetyczna (wrodzona).
Pierwszy raz opisano niedobór L-karnityny u ludzi w roku 1973. U chorych stwierdzono uszkodzenie mięśni szkieletowych, powiększenie mięśnia sercowego, chorobę niedokrwienną serca. U dzieci, u których wykryto genetycznie uwarunkowany niedobór L-karnityny, zauważono osłabienie siły mięśni oraz zmiany w mięśniu sercowym (kardiomiopatię).
Długoterminowe (przez około 6 miesięcy) podawanie u dzieci L-karnityny normalizowało zmiany w układzie sercowo-naczyniowym oraz mięśniowym.
Znamienne jest, że zmniejszoną ilość L-karnityny stwierdza się w mięśniu sercowym u osób, które zmarły z powodu zawału serca.

Wskazania do stosowania
• Choroby układu krążenia
Szczególne znaczenie przypisuje się ochronnemu działaniu L-karnityny na mięsień sercowy w chorobie niedokrwiennej. Wykazano jednocześnie, że L-karnityna ma działanie zapobiegawcze w zaburzeniach rytmu serca, między innymi w migotaniu przedsionków spowodowanym niedotlenieniem mięśnia sercowego. Zwiększa siłę skurczu mięśnia sercowego. Zaleca się ją także w zaburzeniu krążenia obwodowego (ręce, stopy).
• Zaburzenia gospodarki lipidowej
Podawanie L-karnityny zmniejsza stężenie "złego cholesterolu", a podnosi stężenie "dobrego" cholesterolu (HDL), dzięki temu zapobiega arteriosklerozie.
• Choroby mięśni
Przyjmowanie L-karnityny pomaga ludziom cierpiącym z powodu osłabienia siły mięśniowej, w zespołach zmęczenia.
• Cukrzyca L-karnityna znalazła zastosowanie w leczeniu uszkodzenia mięśni w wyniku cukrzycy.
• Zaburzenia metaboliczne (otyłość) L-karnityna przyspiesza odchudzanie, ułatwia utrzymanie niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, zapobiega powstawaniu otyłości, uczestniczy bowiem w zamianie tłuszczu zapasowego w energię.
• Uprawianie sportu Substancja ta jest polecana sportowcom, ponieważ zażywanie jej umożliwia przedłużenie okresów intensywnego treningu i wykonywanie dużych wysiłków fizycznych. Wskutek długotrwałego treningu w organizmie sportowców może dojść do spadku stężenia karnityny, dlatego przy czynnym uprawianiu sportu zaleca się przyjmowanie L-karnityny, aby zapobiec jej niedoborowi.
• Niepłodność Wykazano, że L-karnityna zwiększa ruchliwość plemników, znalazła więc zastosowanie w leczeniu niepłodności męskiej spowodowanej słabą ruchliwością plemników.
• Osłabiony układ odpornościowy Jest ona używana w onkologii jako lek pomocniczy zmniejszający liczbę powikłań po immunoterapii raka - interleukiną 2. Pacjentom chorym na AIDS podawano L-karnitynę w celu poprawy funkcjonowania osłabionego układu odpornościowego.
• Centralny układ nerwowy Badania kliniczne wykazały dobroczynne działanie L-karnityny u osób z chorobą Alzheimera. Po jej podawaniu zauważono u chorych między innymi poprawę zapamiętywania, możliwość skupiania uwagi na wykonywanych czynnościach. U starszych pacjentów po terapii L-karnityną stwierdzono poprawę zdolności ruchowych i koncentracji. U młodych osób z zahamowaniami umysłowymi, długotrwałe podawanie tej substancji powoduje zwiększoną zdolność do uczenia się, poprawia refleks.
Wykazano również korzystne działanie L-karnityny w leczeniu depresji, szczególnie u osób w starszym wieku. Jednym z klinicznych wskazań do stosowania L-karnityny jest podawanie preparatu chorym z zespołem Downa.

L-karnityna nie wykazuje działań niepożądanych zarówno u osób zdrowych, jak i chorych. Ciekawą cechą L-karnityny jest jej oddziaływanie euforyzujące - poprawiające nastrój. W Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie oznacza się stężenie L-karnityny w surowicy krwi metodą enzymatyczną.
Normy:
• L-karnityna wolna - 35-70 mikromol/l
• L-karnityna całkowita - 42-85 mikromol/l

Zapraszamy do sklepu internetowego:
www.ambasadazdrowia.mycali.biz

piątek, 11 lutego 2011

Rak prostaty - suplementacja

Suplementacja selenu obniża zapadalność na raka prostaty:
wyniki podwójnie ślepej próby prewencyjnej.


Celem badania była ocena korelacji pomiędzy suplementacją selenu a zapadalnością na raka prostaty. Łącznie 974 mężczyzn, z rakiem prostaty w wywiadach, przydzielono losowo do dwóch grup; w pierwszej podawano 200 ug selenu, w drugiej placebo. Preparaty podawano średnio przez 4,5 roku, okres obserwacji wynosił średnio 6,5 roku. Wyniki wskazywały, że podawanie selenu wiązało się ze znamiennym (63%) obniżeniem zapadalności na raka prostaty. W grupie przyjmującej preparat selenu stwierdzono 13 przypadków raka prostaty, natomiast w grupie placebo 35 przypadków tej choroby. Ograniczając analizę do 834 pacjentów z prawidłowym wyjściowym poziomem antygenu PSA (4 ng/ml), po 2 latach, w grupie otrzymującej selen stwierdzono jedynie cztery przypadki raka prostaty, podczas gdy w grupie placebo 16 przypadków tej choroby. W grupie otrzymującej selen zaobserwowano także inne korzyści zdrowotne, wyrażające się obniżeniem całkowitej śmiertelności z powodu raka oraz zapadalności na raka, niezależnie od umiejscowienia.

Zapraszamy do sklepu internetowego:
www.ambasadazdrowia.mycali.biz

czwartek, 10 lutego 2011

Bezpłodność u mężczyzn - suplementacja

Suplementacja selenu i witaminy E u bezpłodnych mężczyzn.
Wpływ na parametry nasienia oraz poziom i dystrybucję mikroelementów.

W celu weryfikacji hipotezy, w myśl której selen i witamina E mogą zwiększać płodność u mężczyzn, dziewięciu mężczyznom z nieprawidłowym nasieniem podawano przez 6 miesięcy selen i witaminę E. W porównaniu z czteromiesięcznym okresem przed rozpoczęciem badania, po zakończeniu suplementacji stwierdzono znamienny statystycznie wzrost poziomu selenu i witaminy E, a także zwiększenie ruchliwości oraz odsetka żywych i prawidłowych plemników. Stwierdzono ścisłą korelację pomiędzy powyższymi zmianami a suplementacją.

Zapraszamy do sklepu internetowego:
www.ambasadazdrowia.mycali.biz

wtorek, 8 lutego 2011

Miedź w życiu człowieka.

Miedziane bransoletki lub dyski, to alternatywna metoda walki z bólem i chorobami takimi jak:
reumatyzm, artretyzm, lumbago, ischias, urazy sportowe, bóle pleców, łokci, nadgarstków, mięśni,
kolan, kręgosłupa, zmęczenie, stres, zaburzenia krążenia krwi, kłopoty ze snem, żylaki, osteoporoza
i wiele innych dolegliwości związanych z rozwojem cywilizacji.




Obliczono, że każdy żywy organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania metali,
w tym miedzi, około 2-3 mg na dobę.

Z nowoczesnej diety organizm wchłania tylko ok. 30% dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek.
Miedź w postaci czystego pierwiastka jest trudno przyswajalna. Dopiero związki miedzi są wchłaniane
przez organizm łatwo, systematycznie i zgodnie z potrzebami. Taka miedź jest niezbędna do uaktywnienia
enzymów, które katalizują niektóre biochemiczne reakcje w naszym organizmie. Bez wystarczającej ilości
miedzi enzymy te pozostają nieaktywne, co powoduje wiele chorób i dolegliwości (w tym, reumatyzm i artretyzm czyli zbiór ponad 200 nieuleczalnych chorób). Przykładem może być enzym zwany oksydazą lizolową, który, uaktywniony przez związki miedzi, pobudza proces uelastycznienia tkanki łącznej w układzie kostnym, jednocześnie enzym ten jest czynnikiem, który pobudza elastynę i kolagen. Miedź stymuluje funkcjonowanie cytochromów: oksydazy cytochromowej i oksydazy askorbinowej enzymów odpowiedzialnych za transport tlenu w mięśniach i innych tkankach. Ważnym jest również reakcja chemiczna nadtlenku dyzmutazy, czynnika, który, chroni nasz organizm przed wolnymi rodnikami i odpowiada za transmisje impulsów nerwowych w mózgu.
Miedź jest niezbędna w tworzenia krwi, gdyż bierze udział w biosyntezie hemu (czerwony barwnik krwi),
tworzeniu zdrowych kości – osteoporoza, podtrzymywaniu skuteczności białych ciałek krwi (leukocytów) –
w swojej odpowiedzi immunologicznej przeciw antygenom.

W jednym z najstarszych znanych tekstów medycznych, papirusie z Eber, zaleca się leczenie stanów
zapalnych miedzią. Tradycyjnie, miedziane ozdoby nosi się dla ochrony przed bólem i aby zwiększyć
wytrzymałość w kulturach tak różnych jak Masajowie, Indianie Pueblo czy Szerpowie. Himalajski tragarz
nigdy nie wyruszy w góry bez dobroczynnej bransoletki. W Indiach korzystny wpływ miedzi tłumaczy
się astrologicznie. Miedź chroni przed złem, wzmacnia pozytywne wibracje ciał astralnych,
symbolizuje opiekuńczość łagodnej Wenus. Z kolei w klasycznej już pozycji „Autobiografia Yogina” (1946)
Paramahansa Yoganda porównuje miedziane bransolety do piorunochronu, w który wyposażamy
dom naszego ciała. W medycynie chińskiej miedź wiąże się kluczowymi merydianami, a więc reguluje
przepływ energii życia zwanej chi. Leczenie miedzią ma również długą tradycję w Europie.
Wzmacniające i przeciwbólowe właściwości tego pierwiastka znano już w starożytności, czego potwierdzeniem  może być fakt, że antyczni atleci, choć unikali krępujących ubrań, przystrajali się miedzianymi bransoletami. Miedź przepisywał średniowieczny Paracelus.

W XIX wieku stosowano ją w Niemczech (Rademacher:1848), Szwajcarii (Kochlin:1837) i w udręczonej
epidemią cholery Francji (Burg:1853), Gdy w 1939 roku niemiecki lekarz Werner Harganter udokumentował,  że górnicy pracujący w fińskich kopalniach miedzi są wolni od tak rozpowszechnionych w tym kraju schorzeń  artretycznych (Harganger i Lubke:1952), co potwierdził dr Henry Heimlich (1990), pojawiły się naukowe przesłanki  do badań nad miedzią. Zaniechano ich jednak wobec odkrycia „cudownego leku”, za jaki uważano kortyzon.
Skutki uboczne stosowania kortyzonu pojawiły się później. Dało to nowy impuls do badań nad miedzią.
Zespół badaczy pod kierownictwem profesora biologii Helmana H. Dollweta (1981) z Uniwersytetu Akron
w Littre Rock bezsprzecznie dowiódł, że, po pierwsze, miedź jest podstawowym składnikiem enzymu,
dzięki któremu wytwarzają się i regenerują chrząstki, a, po drugie miedź jest niezbędna do działania enzymu
dyzmutazy ponadtlenowej, eliminującego również wolne rodniki. Wolne rodniki to cząstki pozbawione jednego elektronu,  które przez swoją wyjątkowo dużą reaktywność niszczą strukturę innych cząsteczek i zdolność do syntezy białek,  a tym samym do ich regeneracji, w wyniku czego prowadzą do starzenia się komórek. W międzyczasie dr Charles Weber (1970,1983,1999), chemik i biolog cierpiący całe życie z powodu artretyzmu,
 nie tylko niezależnie potwierdził wnioski ośrodka z Littre Rock, ale, co więcej udowodnił rolę miedzi
w profilaktyce schorzeń kręgosłupa a zwłaszcza przy skłonnościach do wypadania dysku.
Natomiast dr Ray Walker z Uniwersytetu Newcastle (Australia) prześledził proces wchłaniania się miedzi przez skórę,
W kontakcie z potem wytwarzają się związki miedzi widoczne przy przyspieszonym metabolizmie,
jako zielony osad, które organizm przyswaja łatwo, systematycznie i zgodnie z potrzebami.
Wagę doświadczeń dr Walkera, należy oceniać w kontekście raportu WHO mówiącego o trudnościach
z wykorzystaniu pierwiastka zawartego w pożywieniu i związanym z tym powszechnym niedoborem miedzi.
Również wymowny jest wniosek płynący z analizy Dr Johna Sorensona z Uniwersytetu w Arkansas:
„Związki miedzi są skuteczniejsze i mniej toksyczne niż współczesne leki używane przy schorzeniach artretycznych.
Współczesna nauka powinna docenić wartość lekarstwa znanego od zarania dziejów”.



„Współczesna nauka potwierdza wartość lekarstwa znanego od zarania dziejów”
                                                                                     JRJSorenson               
                                                                     
                                                                              

To nie może być przypadek, że we wszystkich epokach i we wszystkich zakątkach świata stosowano miedź,
a mądrość medycyny ludowej potwierdzili utytułowani naukowcy w perfekcyjnie wyposażonych laboratoriach. Miedź działa!


Dlaczego więc, pomimo bezsprzecznych ku temu przesłanek, miedź nie jest powszechnie zapisywanym
przez lekarzy środkiem w profilaktyce i terapii schorzeń artretyczno – reumatycznych, stanach zapalnych,
w walce z bólem czy po prostu w ramach propagowania zdrowego trybu życia? Amerykańska fundacja chorób artretycznych ograniczyła się do stwierdzenia, że „miedź jest niesprawdzonym lekarstwem”.
To oksymoron: jeśli jest lekarstwem, to ktoś musiał to sprawdzić czyli miliony korzystających z miedzi pacjentów.A jeśli stwierdzili to chorzy, dlaczego zwleka z tym przemysł medyczno-farmaceutyczny?


Odpowiedź jest prosta.

    * Cytowane kręgi badawcze to uniwersyteckie jednostki o ograniczonych funduszach, nie prowadzące
badań farmaceutycznych, Profesor Hamar H. Dowlett jasno stwierdził, ze przerwał badania z powodu braku
na nie środków. Niezbędne nakłady finansowe, sprzęt i specjaliści są w gestii przemysłu farmaceutycznego,
któremu badania nad miedzią nie opłacają się.
    * Jako pierwiastek naturalny miedź nie może być opatentowana. Pomimo ogromnego nakładu czasu
i pieniędzy firmy farmaceutyczne nie miałyby wyłączności na lek, który wyprodukowały, nie zwróciłyby się
poniesione nakłady finansowe. Co więcej, skuteczność miedzi, przy braku skutków ubocznych, zmniejszyłaby
popyt na jakże dochodowe leki przeciwbólowe i przeciwzapalne.
    * Trzeci, choć nie mniej ważny argument to konieczność ręcznej obróbki miedzi, co wyklucza przemysłową  wydajność i produkcję masową. Leczenie miedzią to nie tabletka aspiryny, których miliony zjeżdżają  codziennie z fabrycznych taśm.


Zasadnicza mądrość medycyny ludowej wciąż umyka kartezjańskiej umysłowości nowożytnej Europy,
nie uznającej wiedzy, której nie sposób zweryfikować racjonalnie lub empirycznie. Kończy się jednak
prymat XIX-wiecznego, wyłącznie naukowego światopoglądu. Coraz więcej z nas kwestionuje perspektywę
uniemożliwiającą zrozumienie i korzystanie w pełni z bogactwa świata. Zrozumiałe jest, że medycyna,
z jej najwyżej stuletnią historią (większość używanych na Zachodzie leków pojawiła się w drugiej połowie XX wieku), nie potrafi wyleczyć wszystkich schorzeń i często bardziej szkodzi niż pomaga (pamiętajmy o skutkach ubocznych, który ma każdy silny lek). Wielu możliwości leczenia jeszcze w medycynie nie odkryto,
choćby dlatego, ze się ich nie szuka. Prostym przykładem może być anemia, która była nieuleczalna
dopóki nie skojarzono jej z brakiem żelaza. A może artretyzm to po prostu brak miedzi w organizmie?
Jakim więc prawem osesek, jakim jest zachodnia medycyna, uzurpuje sobie monopol na wiedzę
i dyskredytuje metody leczenia wywodzące się z tysiącletniej filozofii i poparte tysiącletnią tradycja i praktyką?

Choć nie potrafimy czy raczej nie staramy się pojąć dlaczego, może rację mają Chińczycy dla których
miedziana bransoletka działa jak naturalny amplifikator? Różnica potencjału i polaryzacja między
miedzią bransoletki a nadgarstkiem pozwala wzmocnić naturalną energię organizmu.
Dzięki niedomkniętemu owalowi bransoletki, delikatny prąd przewodzony przez pot stymuluje punkty
od wieków wykorzystywane w akupresurze.

Miedziana bransoletka

Opisane wyżej problemy zaalarmowały środowisko naukowe i stały się bezpośrednim impulsem
do powołania w USA dwóch potężnych ośrodków badawczych – wspomnianego ICA, a przede wszystkim
wyspecjalizowanego zespołu Human Nutrition Research Center (Centrum Odżywiania Człowieka),
który działa w ramach US Departament od Agricultural Research Services (
Departament Stanów Zjednoczonych do Badań nad rolnictwem). Kierująca HNRC dietetyk Cindy D. Davies
została wyróżniona tytułem Młodego Naukowca 2000.
Przeprowadzone przez te instytucje badania udowodniły w sposób niezbity kluczowe znaczenie miedzi
dla właściwego przebiegu ciąży. Płód magazynuje niezbędną mu do rozwoju miedź począwszy
od szóstego miesiąca, a po urodzeniu noworodek korzysta z odżywczych składników w mleki matki.
Dlatego też w tym okresie znacznie wzrasta zapotrzebowanie (dodatkowo o 1,0 mg, a przy karmieniu piersią
nawet o 1,3 mg), a więc i ryzyko niedoboru. Szczególnie dotyczy to kobiet osłabionych ciążą, zwłaszcza,
gdy leczą się na anemię preparatami z żelaza (tak popularne preparaty witaminowo – mineralne zamiast
uzupełniać braki jeszcze je pogłębiają). Wrogiem miedzi jest cynk, witamina C i żelazo a także błonnik pokarmowy.
Według Międzynarodowego stowarzyszenia Miedzi osoby zażywające preparaty z żelaza powinny stale
kontrolować poziom miedzi w organizmie.
Zresztą miedź jest niezwykle ważna dla kobiety przez całe życie. Wystarczy wspomnieć o osteoporozie.
Rak jelita grubego jest jednym z dwóch najbardziej zabójczych nowotworów. Główne przyczyny to zła dieta
(35-45%) i predyspozycje genetyczne. W zakrojonych na szeroką skalę eksperymentach ARC laboratoryjnym  zwierzętom podawano toksynę rakotwórczą. Grupa testowa, której systematycznie uzupełniano braki miedzi  chorowała rzadziej i łagodniej niż zwierzęta z celowo zachowanym lekkim niedoborem. Miedź jest więc głównym sprzymierzeńcem w walce z rakiem jelita grubego, ale i nie tylko. Warto podkreślić, ze miedź blokuje wolne rodniki  (jest przeciwutleniaczem), a wiec może odegrać nieocenioną rolę w onkologii. Grupa badawcza zajmowała się  również związkiem miedzi z chorobą Alzheimera. Stwierdzono, że miedź modyfikuje strukturę białka amyloidowego, odpowiedzialnego za zmiany starcze w mózgu.

niedziela, 6 lutego 2011

Niepłodność u mężczyzn


Rola czynników żywieniowych i środowiskowych.

Wyniki badań wskazują na postępujące obniżanie się liczby plemników w nasieniu mężczyzn. Negatywny wpływ na spermatogenezę mogą wywierać czynniki środowiskowe, takie jak pestycydy, egzogenne hormony żeńskie i metale ciężkie. Wykazano, że leczenie żywieniowe, w tym suplementacja karnityny, argininy, selenu i witaminy B12 zwiększa liczbę plemników i poprawia ich ruchliwość. W leczeniu niepłodności męskiej skuteczne okazały się również antyoksydanty takie jak witamina C, witamina E, glutation i koenzym Q10. Wielokierunkowe działania, prowadzące do poprawy płodności u mężczyzn, obejmują między innymi identyfikację szkodliwych czynników środowiskowych i zawodowych, a jednocześnie przywracanie równowagi żywieniowej.
Zapraszamy do sklepu internetowego:
www.ambasadazdrowia.mycali.biz

czwartek, 3 lutego 2011

Spirulina Max - doskonała substancja odżywcza

Spirulina należy do alg blue-green, dlatego nazywają ją algą niebiesko-zieloną
Spirulina należy do najstarszych istot żywych na Ziemi, istniała już przed 3,5 miliarda laty, brała udział w kształtowaniu atmosfery naszej planety. W spirulinie znajduje się proteina w ilości dwu-trzykrotnie przewyższającej zawartość białka w mięsach. Jest ona bogata w witaminy i składniki mineralne, np. zawiera trzykrotnie więcej wapnia niż mleko, 58 - krotnie więcej żelaza niż szpinak.


 
Jaki wpływ ma na nasze zdrowie zażywanie spiruliny?




  • Głównie dzięki zawartości witamin z grupy B, powoduje ona wzrost energii organizmu, zapobiega poczuciu zmęczenia  i - ze względu na  wysoką zawartość cukru - jest zdolna do natychmiastowego dostarczenia energii organizmowi.





  • Jej przeciwutleniacze (głównie beta-karoten) chronią organizm przed wolnymi rodnikami, więc pośrednio także przed rakiem, wzmacniają układ immunologiczny organizmu, opóźniają proces starzenia się.





  • Jej aminokwasy (wraz z innymi ważnymi substancjami) korzystnie wpływają na wzrost i apetyt.





  • Zawiera także chlorofil, który neutralizuje szkodliwe bakterie jelitowe i wspomaga laktobakterie, a także sprzyja oczyszczaniu organizmu.





  • Nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy z grupy B korzystnie wpływają na stan włosów i skóry, pomagają w egzemach, w kłopotach miesiączkowych i związanych z klimakterium.





  • Tłumi rozmnażanie się wielu wirusów, takich jak wirus grypy, opryszczki i świnki.

    SPIRULINA MAX dostępna jest w opakowaniu zawierającym 60 tabletek.
    Zalecane używanie: 2 - 4 tabletki dziennie, na pół godziny przed posiłkiem.

    Zapraszamy do sklepu internetowego:
    www.ambasadazdrowia.mycali.biz

  • wtorek, 1 lutego 2011

    Rhodiolin - złoty korzeń

    RHODIOLIN - KWITNĄCA LEGENDA

    Obecnie nasz styl życia dyktowany jest przez coraz szybsze tempo życia. Spełnienie wygórowanych oczekiwań w pracy i w domu, konflikty, choroby, zanieczyszczenie środowiska to źródła wielu codziennych stresów. Gwałtowny postęp technologii i cywilizacji sprawił, że człowiek nie potrafi dostosować się do zmian wywołanych nowymi wyzwaniami - ewolucyjna adaptacja nie przygotowała go do tego typu stresów. Dieta, pełna żywności przetworzonej, pozbawiona niezbędnych składników odżywczych, nie jest w stanie ochronić nas przed skutkami długotrwałego stresu. W efekcie pojawiają się główne problemy społeczno - zdrowotne naszych czasów, czyli choroby cywilizacyjne.
    W ostatnich latach dużym zainteresowaniem cieszą się rośliny adaptogenne, które pomagają utrzymać organizm w stanie równowagi wewnętrznej, a w sytuacjach zwiększonego obciążenia mobilizują go do działania. Rhodiola rosea, znana jako "korzeń arktyczny" lub "złoty korzeń", posiada liczne unikalne właściwości, które stawiają ją w świecie roślin na czele:

    • adaptogenne - poprawia reakcję na stres, ułatwiając szybki powrót do normy po ustąpieniu czynników stresujących
    • kardioprotekcyjne: zapobiega arytmiom serca, zmniejsza jego niedokrwienie, reguluje ciśnienie krwi
    • wzmacnia układ odpornościowy
    • poprawia funkcje intelektualne, zapobiega zmęczeniu
    • pobudza witalność seksualną, jest pomocna w profilaktyce zaburzeń seksualnych
    • zwiększa wrażliwość komórek na insulinę, w efekcie pozwala utrzymać prawidłowy poziom glukozy we krwi
    • chroni wątrobę przed szkodliwym wpływam toksyn, zmniejsza działanie uboczne leków
    • wykazuje silne działanie antyoksydacyjne - skutecznie zapobiega szkodom wyrządzanym przez wolne rodniki oraz przyspiesza regenerację już powstałych zmian w materiale genetycznym
    • poprawia wydolność sportowców, wspomaga procesy anaboliczne, umożliwia efektywne wykorzystywanie rezerw komórkowych.
    Jednym z najważniejszych działań tej rośliny jest utrzymanie lub przywrócenie stanu naturalnej równowagi wewnętrznej organizmu (homeostazy). Właściwości adaptogenne sprawiają, że człowiek jest w stanie inaczej oceniać sytuacje życiowe. Modyfikacja reakcji na stres pomaga zachować dobrą kondycję fizyczną i psychiczną oraz siły witalne do późnych lat. 

    Zapraszamy do sklepu internetowego:
    www.ambasadazdrowia.mycali.biz

    Oceń stan swojego zdrowia - odporność