Jeszcze jakieś 100 lat temu te najzdrowsze chyba kwasy tłuszczowe były stałym składnikiem naszej diety.
Obfitowała w nie między innymi wołowina. Niestety, od kiedy krowy zaczęto karmić specjalnymi paszami zamiast tylko trawą, w ich mięsie kwasów omega-3 prawie nie ma. Co gorsza, obecnie codzienny jadłospis większości z nas zawiera zbyt dużo innych tłuszczów: tak zwane omega-6 (znajdują się w niektórych olejach roślinnych, np. kukurydzianym, sojowym oraz w smażonych lub pieczonych na nich potrawach. Kiedyś jedliśmy prawie tyle samo kwasów omega-6, co omega-3, dziś - tych pierwszych około 17 razy więcej.
Brak równowagi między obydwoma kwasami tłuszczowymi zakłóca przemianę materii na poziomie komórek, co może prowadzić do arytmii serca, depresji, szybszego rozrostu komórek nowotworowych oraz rozwoju chorób autoimmunologicznych i zapalnych.
W czym mogą Ci pomóc.
Naukowcy twierdzą, że dzięki wzbogaceniu diety w kwasy omega-3, które chronią nasze tętnice, będzie o wiele mniej chorób sercowo-naczyniowych, zawałów. Od dawna przypuszczano również, że związki te mogą pomóc w łagodzeniu dolegliwości towarzyszących depresji, zapewnić lepszą i dłuższą sprawność mózgu oraz zapobiegać nowotworom.
Naukowcy potwierdzają.
Przeprowadzone niedawno w Finlandii oraz USA badania wykazały, że u osób
z wysokim poziomem dwóch odmian omega-3 (EPA i DHA) we krwi ryzyko śmierci z powodu zawału serca jest niższe o 50-65 procent w porównaniu z ludźmi, którym brakuje tych kwasów. Omega-3 zapewniają bowiem prawidłowy rytm serca. Zapobiegają nagłym, nieregularnym skurczom mięśnia sercowego, które w przypadku zawału są bezpośrednim zagrożeniem dla życia. Badania przeprowadzone w Holandii z udziałem 400 osób potwierdziły, że kwasy omega-3 chronią przed depresją. Prawdopodobnie zwiększają wrażliwość receptorów błon komórek mózgowych na serotoninę - substancję poprawiającą nastrój. Stwierdzono również, że kwasy te mają korzystny wpływ na mózg. W Norwegii kobietom w ciąży oraz w pierwszych miesiącach karmienia piersią podawano olej z wątroby dorsza, obfitujący w kwasy tłuszczowe omega-3. Okazało się, że później ich dzieci uzyskiwały wyższe w porównaniu z rówieśnikami wyniki w testach na inteligencję. Natomiast naukowcy francuscy ustalili, że osoby po 63. roku życia, które spożywają dużo kwasów omega-3, są o 40 procent mniej narażone na obniżenie sprawności umysłowej.
z wysokim poziomem dwóch odmian omega-3 (EPA i DHA) we krwi ryzyko śmierci z powodu zawału serca jest niższe o 50-65 procent w porównaniu z ludźmi, którym brakuje tych kwasów. Omega-3 zapewniają bowiem prawidłowy rytm serca. Zapobiegają nagłym, nieregularnym skurczom mięśnia sercowego, które w przypadku zawału są bezpośrednim zagrożeniem dla życia. Badania przeprowadzone w Holandii z udziałem 400 osób potwierdziły, że kwasy omega-3 chronią przed depresją. Prawdopodobnie zwiększają wrażliwość receptorów błon komórek mózgowych na serotoninę - substancję poprawiającą nastrój. Stwierdzono również, że kwasy te mają korzystny wpływ na mózg. W Norwegii kobietom w ciąży oraz w pierwszych miesiącach karmienia piersią podawano olej z wątroby dorsza, obfitujący w kwasy tłuszczowe omega-3. Okazało się, że później ich dzieci uzyskiwały wyższe w porównaniu z rówieśnikami wyniki w testach na inteligencję. Natomiast naukowcy francuscy ustalili, że osoby po 63. roku życia, które spożywają dużo kwasów omega-3, są o 40 procent mniej narażone na obniżenie sprawności umysłowej.
Przeciwnowotworowa ochrona.
Badania laboratoryjne wykazały, że omega-3 hamują wzrost komórek nowotworowych. Wiele wskazuje również na to, że kobiety spożywające dużo tych kwasów tłuszczowych są mniej narażone na raka piersi, okrężnicy oraz trzonu macicy. Prawdopodobnie omega-3 mogą także łagodzić dolegliwości astmy i reumatoidalnego zapalenia stawów.
Szukajmy omega-3.
Nasz organizm nie wytwarza tych kwasów. Muszą być dostarczane w pożywieniu. Prawdziwą ich skarbnicą są tłuste ryby z zimnych wód: łosoś, tuńczyk, sardynki oraz makrele. Wystarczy jeść je dwa razy w tygodniu. Obfitują w nie orzechy włoskie, siemię lniane, olej rzepakowy.
Nie przepadasz za rybami? Możesz zażywać omega-3 dziennie w postaci suplementów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz